Przyjęcie weselne w restauracji Galicyjska | Kraków
W środku tygodnia telefon…..- Kuba, masz wolne w sobotę i niedzielę? – Mam. – To super! Chcielibyśmy, żebyś sfotografował nasz ślub!
Zapytałem dlaczego tak „wcześnie” wzięli się za szukanie fotografa, ale wyjaśnili, że ktoś ich wystawił. Magda i Michał bardzo sprytnie to zorganizowali. Ślub w jednym z najstarszych i najbardziej urokliwych kościołów Krakowa pod wezwaniem Najświętszego Salwatora w Krakowie, obiad dla najbliższej rodziny w Restauracji Galicyjskiej oraz szybka sesja plenerowa na krakowskich plantach.
To wszystko działo się w sobotę. Natomiast w Niedzielę odbyła się impreza na Placu Nowym 1 tylko dla znajomych. Alkohol, DJ i pierwszy taniec do romantycznej melodii TEDEGO – „Drin za drinem” 🙂
Było tak pięknie, że zdjęć z Niedzieli nie wypada pokazywać publiczności.
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz. Dziękuję:)